E-mail | Księga gości | Przeglądanie | Przetargi | Źrebięta 2016 | Ogiery 2016 | Mistrzostwa Europy 2015 | Aukcja 2015 | Aukcja Jesienna 2015 |



W dniach 12-13 marca 2005 roku odbył się IX Walny Zjazdu PZHKA. Przedstawiamy materiał do wykładu profesor Krystyny Chmiel ,,Praca z rodami męskimi w aspekcie historycznym''.

Już w stadninie króla Zygmunta Augusta w Knyszynie ,,pilnowano rodów arabskich'', co stwierdził koniuszy królewski, Adam Miciński w książce ,,O świerzopach i ograch'', napisanej w 1570 roku. Nie podał jednak szczegółów, na czym to ,,pilnowanie'' polegało, a po przedwczesnej śmierci króla stado się rozproszyło. W XVII-XVIII wieku zdobywane na Turkach, a potem nabywane od handlarzy konie czystej krwi arabskiej służyły do uszlachetniania pogłowia koni ,,polskiej rasy'', inaczej zwanych ,,polskiego zawodu''. O hodowli arabów w czystości rasy możemy mówić dopiero od założenia przez Franciszka Ksawerego Branickiego stadniny w Białej Cerkwi, co przypada na rok 1778. Niedługo później hodowlę koni czystej krwi rozpoczęto w Sławucie książąt Sanguszków, dokąd w 1803 roku koniuszy Kajetan Burski przywiózł pierwszy transport pięciu pustynnych arabskich ogierów.

Leopold Loeffler
,,Śmierć Czarnieckiego'' - konający hetman żegna się ze swoim koniem
Leopold Loeffler

Okres 1778-1831

Początkowy okres polskiej hodowli arabów, obejmujący lata 1778-1831, charakteryzował się właśnie sprowadzaniem z Bliskiego Wschodu dużej liczny ogierów. Używane one były z różną intensywnością, ale na ogół nie kultywowano wyprowadzonych od nich rodów męskich. Jeśli nawet jakieś powstawały, to po 2-3 pokoleniach zanikały, gdyż ówcześni hodowcy nie mieli zaufania do ogierów własnego chowu. Zamiast przedłużać linie założycieli, sprowadzano raczej z pustyni coraz to nowe reproduktory, a ich synów raczej sprzedawano niż wcielano do hodowli. Nic więc dziwnego, że na ziemiach polskich nie zachowały się rody męskie założone przez ogiery urodzone w tym okresie. Jedyny wyjątek, ogier Bairactar or.ar. importowany w 1817 roku do Weil przez Emira Rzewuskiego, pierwszych pięć pokoleń swoich następców pozostawił w Weil, a do polskiej hodowli ten ród trafił dopiero w XX wieku - przez ogiera Amurath II.

Bairactar or.ar. 1813

Okres 1832-1863

W następnym okresie (1832-1863) sytuacja nie tak wiele się zmieniła. Spośród wielu ogierów importowanych przez polskich hodowców, rody męskie założyły nieliczne, a przetrwały z nich tylko dwa, i to za granicą (por. tabela 1). Nadal bowiem potentaci nadający ton polskiej hodowli lansowali teorię, że ,,aby mieć konie wysoce szlachetne i urodziwe, należy bezustannie trzymać w stadninie co najmniej po kilka ogierów ze Wschodu'' (Pruski 1983). Taki pogląd wyznawał zarówno książę Roman Sanguszko w Sławucie, jak i hrabia Juliusz Dzieduszycki w Jarczowcach. Władysław Branicki w 1836 roku nabył do Białej Cerkwi z Rosji ogiera Wernet or.ar., który stworzył w Szamrajówce i Uzinie duży i cenny ród męski. Kontynuowany jest on do dziś w Hiszpanii poprzez praprawnuka Werneta, ogiera Van-Dyck, zakupionego w 1908 roku w Uzinie do stadniny Jerez de la Frontera. Stawka arabów ze stad białocerkiewskich nagrodzona na wystawie rolniczo-przemysłowej w Kijowie w 1913 roku w większości wywodziła się od Werneta. Niestety, rewolucja bolszewicka przyniosła tej populacji całkowitą zagładę.

Van-Dyck (Vasco da Gama - Hela) 1891

Sławna stała się transakcja, w drodze której Juliusz Dzieduszycki nabył w 1840 roku od handlarza Gliocco ogiera Bagdad or.ar. Dał za niego ,,pełny trzos dukatów w złocie (...), cztery konie, powóz, dery i bat srebrem okuty (...) i sam na Bagdadzie do Jarczowiec wierzchem przyjechał''. Cóż z tego, gdy ród męski założony przez Bagdada był kontynuowany, ale ... w Babolnej, dokąd trafił jego syn Pielgrzym w 1951 roku. Sprowadzonego razem z Gazellą or.ar., Mlechą or.ar.Saharą or.ar. w 1845 roku ogiera Abu Cheil or.ar. Dzieduszycki sprzedał do Sławuty, gdzie ugruntował on ród męski, który dotrwał do 1889 roku. Sprowadzony razem z nim Azet or.ar. wywarł wpływ na hodowlę koni lipicańskich - założył w  Lipizzy ród męski.

Bagdad or.ar. 1837

W Sławucie importowany w 1858 roku ogier Seglavi Ardżebi or.ar. założył ród, który dotrwał do 1908 roku. Z tego rodu wywodził się Rymnik, ojciec klaczy: Jaskółka, matki sławnego Skowronka oraz klaczy Parada, matki ogiera Bakszysz. Roman Sanguszko sprowadził też w 1862 roku klacz źrebną ogierem Gessur or.ar., której syn Jamri założył ród czynny w polskiej hodowli do lat 50-tych XX wieku. Wywodził się z niego derbista Hardy i jego syn Omar II.

fot. z archiwum
Hardy (Ganges I - Gazella II) 1926
fot. z archiwum

Odgałęzienie wytworzone przez ogiera Cyprian (po Jamri) położyło podwaliny pod rasę koni streleckich utrzymywaną w Rosji. Ciągłe używanie oryginalnych, pustynnych ogierów arabskich podniosło szlachetność i urodę koni sławuckich, ale kiedy z czasem coraz trudniejsze stawało się zdobycie wartościowego materiału zarodowego ze Wschodu - używanie ogierów mniejszej wartości, kupowanych od handlarzy, przyczyniło się do pewnej degeneracji sławuckiego stada pod koniec XIX wieku.

Okres 1864-1914

Właśnie trudniejszy dostęp do wartościowych ogierów or.ar. spowodował, że ci, którzy takie reproduktory zdobyli, starali się jak najszerzej je wykorzystać. Toteż rody powstałe w latach 1864-1914 są w wielu przypadkach kontynuowane do dziś. W tym okresie importowani zostali tak cenni założyciele rodów, jak: Krzyżyk or.ar. w 1976 roku do Jarczowiec, Ilderim or.ar. w 1900 roku do Sławuty czy Ibrahim or.ar. w 1907 roku do Antonin. Okres ten cechuje też przykładanie przez hodowców większej wagi do ogierów własnej hodowli, urodzonych po importowanych reproduktorach.

fot. z archiwum
Skowronek (Ibrahim or.ar. - Jaskółka) 1909
fot. z archiwum

W latach 1864-1914 wytworzonych zostało na ziemiach polskich 12 rodów męskich, wywodzących się od importowanych, oryginalnych arabów. Większość z nich jednak nie wytworzyła więcej niż kilka pokoleń potomnych (por. tabela 2). Oczywiście znaczny wpływ na to miała I Wojna Światowa i ustalenia traktatu ryskiego, wyznaczającego granice niepodległej Polski. Stadniny, położone na kresach wschodnich dawnej Rzeczypospolitej, zostały spustoszone w wyniku rewolucji bolszewickiej i wojny domowej.

Okres po 1918 roku

W odrodzonej Polsce, oprócz reaktywowanego w 1919 roku Stada Państwowego w Janowie Podlaskim, w którym utworzono oddział czystej krwi arabskiej, konie tej rasy utrzymywało także 58 prywatnych hodowców, posiadających od 1 do 16 matek. Nic więc dziwnego, że każdy z tych podmiotów prowadził odrębną politykę hodowlaną i stosował inne zasady pracy z rodami (por. tabela 3).

fot. z archiwum
Kuhailan Haifi or.ar. 1923
fot. z archiwum

Po I Wojnie Światowej miał miejsce tylko jeden import z Bliskiego Wschodu w 1931 roku. Bogdan Ziętarski sprowadził wtedy do stadniny Romana księcia Sanguszki w Gumniskach - najliczniejszej stadniny prywatnej w Polsce - ogiery Kuhailan Haifi or.ar., Kuhailan Kruszan or.ar. oraz roczniaki Kuhailan Afas or.ar.Kuhailan Ajouz or.ar., a dla stadniny w Babolnej - ogiery Kuhailan Zaid or.ar..

fot. z archiwum
Kuhailan Afas or.ar. 1930
fot. z archiwum

Rody męskie aktywne do dziś założyły ogiery Kuhailan Haifi or.ar. i Kuhailan Afas or.ar. Kontynuatorzy tych rodów nie pochodzili jednak od klaczy gumniskich, lecz z klaczy innych właścicieli, przysłanych do pokrycia ogierami pustynnymi. Najlepsze potomstwo po Kuhailan Haifi or.ar. uzyskano w Janowie Podlaskim, w tym następcę założyciela, gniadego ogiera Ofir (od Dziwa). Jedyny syn ogiera Kuhailan Afas or.ar., który przedłużył ten ród na lata powojenne, Bad Afas, został wyhodowany przez Romana Kraińskiego w małej stadninie Zabawa, od klaczy Bad, importowanej z Francji.

fot. z archiwum
Kuhailan Kruszan or.ar. 1927
fot. z archiwum

Kuhailan Ajouz or.ar. spłodził zaledwie troje źrebiąt i rodu męskiego nie założył. Kuhailan Kruszan or.ar. był intensywnie użytkowany w Gumniskach i dał dużo dobrych koni wyścigowych. Z dwóch jego synów użytych w hodowli na małą skalę Bard (od derbistki Rutbah) dał powojennego derbistę, ogiera Babilon (od Jaffa), a Rozdźwięk (od wartościowej janowskiej klaczy Kewa z rodziny Szamrajówki) - dzielnego ogiera Gadir (od Akre). Dalszej jego karierze przeszkodziła wojna i zniszczenia spowodowane przesuwaniem się frontów, a po wojnie ogiery we francuskim typie wyścigowym nie miału już zastosowania w hodowli.

fot. z archiwum
Kuhailan Zaid or.ar. 1923
fot. z archiwum

Ród ogiera Kuhailan Zaid or.ar., sprowadzonego do Babolnej, kontynuował w Gumniskach ogier Kuhailan Abu Urkub, pozyskany w drodze wymiany. Wprawdzie zaginął w trakcie działań wojennych w 1945 roku, ale zdążył założyć ród męski kontynowany w powojennej hodowli, który wygasł dopiero w latach 70-tych XX wieku.

fot. z archiwum
Nedjari (Nibeh or.ar. - Nedjarine) 1926
fot. z archiwum

Wynika stąd, że w Gumniskach kontynuowano tradycję Sanguszków opierania się na ogierach importowanych. Oprócz ogierów pustynnych, dla polepszenia dzielności wyścigowej pogłowia Bogdan Ziętarski jeszcze w 1929 roku sprowadził partię ogierów i klaczy z Francji. W Gumniskach używane były: KartoumNedjari, jak również dwaj synowie tego ostatniego: Brabant (od Djeballa) i Urok (od Gruzinka). Żaden z nich nie przedłużył jednak rodu męskiego. Trudno dziś jednoznacznie określić, czy przyczyniła się do tego II Wojna Światowa, a konkretnie zniszczenie stadniny w Gumniskach w 1945 roku, czy restrykcje Ministerstwa Rolnictwa, ograniczające udział koni pochodzenia francuskiego w gonitwach imiennych.

fot. z archiwum
Fetysz (Bakszysz - Siglavy Bagdady) 1924
fot. z archiwum

W Państwowej Stadninie w Janowie Podlaskim zwracano większą uwagę na linie żeńskie niż na rody męskie. Stanisław Pohoski, jako zastępca kierownika, a potem kierownik - cenił najbardziej stare rodziny ,,jarczowieckie'', wywodzące się od klaczy Gazella or.ar.Sahara or.ar. Nie miał natomiast dobrej opinii, o liniach ,,antonińskich'' (KalinaElstera) i chętnie się ich pozbywał. Nie przykładał natomiast wagi do kontynuacji rodów męskich. Używał wielu ogierów o różnych cechach, w zależności od doraźnych potrzeb.

fot. z archiwum
Ofir (Kuhailan Haifi or.ar. - Dziwa) 1933
fot. z archiwum

W przeciwieństwie do reproduktorów używanych w Gumniskach - większość ich była hodowli krajowej, a od 1932 roku w Janowie zaczęły kryć ogiery hodowli własnej, zarówno urodziwe (Fetysz z rodu Ilderim or.ar., Enwer Bey z rodu Krzyżyk or.ar.Ofir z rodu Kuhailan Haifi or.ar.), jak dzielne wyścigowo (derbiści Flisak z rodu Ilderim or.ar., Hardy z rodu Gessur or.ar.Kaszmir z rodu Krzyżyk or.ar.). Tych ostatnich używano, aby skutecznie rywalizować na torze z urodzonym w Gumniskach potomstwem ogierów francuskich. Nie wiedziano wówczas jeszcze, że w przeciwieństwie do koni pełnej krwi angielskiej u arabów dzielność wyścigowa jest cechą nisko odziedziczalną ze strony ojca. Jeśli zaś ogier jest tylko dzielny, a przy tym pozbawiony urody i typu arabskiego - istnieje duże prawdopodobieństwo, że nie przekaże na potomstwo ani urody, ani dzielności. Tak właśnie stało się z potomstwem ogierów Hardy 1926 i Kaszmir 1929.

fot. z archiwum
Kaszmir (Farys II - Hebda) 1929
fot. z archiwum

Hodowcy prywatni posiadający mniej matek wysyłali je do pokrycia zwykle do Janowa lub Gumnisk. Niektórzy utrzymywali ogiery zakupione w innych hodowlach, importowane na własną rękę lub własnego chowu. Niestety żaden z tych ogierów, prawdopodobnie na skutek zniszczeń wojennych i zmiany ustroju w Polsce, nie założył rodu męskiego aktywniejszego przez więcej niż 2-3 pokolenia. Wyjątek stanowi urodzony w Breniowie ogier Amurath Sahib, po importowanym z Radowiec ogierze 35 Amurath II, przez którego dostał się do Polski ród Bairactar or.ar., kontynuowany do dziś.

fot. z archiwum
Amurath Sahib (Amurath II - Sahiba) 1932
fot. z archiwum

Pierwsze lata po II Wojnie Światowej zajmowała odbudowa pogłowia koni czystej krwi arabskiej. Powołany został Zarząd Stadnin Polskich, który zajął się przede wszystkim rewindykacją koni z Niemiec. Dzięki temu do naszej hodowli wróciły rody:

Ze Słowacji przywieziony został ogier:

Ogiery te kryły w założonych w latach 1946-1947 stadninach państwowych: Klemensów, Albigowa i Nowy Dwór.

fot. z archiwum
Witraż (Ofir - Makata) 1938
fot. z archiwum

Organizacją tych stadnin zajął się dr Edward Skorkowski, prowadząc pracę z rodami według teorii utrzymywania w czystości typów kuhailansaklawi. Na podstawie pomiarów czaszek przyporządkował on określone rody męskie i rodziny żeńskie do jednego bądź drugiego typu, które uznawał nawet za odrębne rasy bądź podgatunki. W Nowym Dworze i Albigowej zgromadził konie zakwalifikowane przez siebie do typu kuhailan, zaś w Klemensowie - do typu saklawi.

fot. z archiwum
Comet (Abu Afas - Carmen) 1953
fot. z archiwum

W roku 1950 odgórnym dekretem Bolesława Bieruta cała hodowla zarodowa została upaństwowiona. Kierownicy polskich stadnin państwowych skoncentrowali się na takim prowadzeniu pracy hodowlanej, aby uzasadnić cel prowadzenia hodowli koni czystej krwi i uchronić je przed komunistycznymi restrykcjami ideologicznymi. Toteż szansę na kontynuację miały przede wszystkim takie rody, które przekazywały cechy zgodne z wytycznymi ówczesnej polityki rolnej. Preferowane więc były ogiery masywniejsze, rokujące szansę na ,,pogrubienie'' pogłowia, jak np. Amurath Sahib, Rozmaryn czy Grand.

fot. Stuart Vesty
Eukaliptus (Bandos - Eunice) 1974
fot. Stuart Vesty

Po ,,przemianach październikowych'', kiedy otworzyła się szansa eksportu koni arabskich do Europy zachodniej i Ameryki, preferencję uzyskały rody utrwalające cechy pożądane na rynkach zagranicznych - głównie urodę pokazową. W tym okresie do Polski wrócił (poprzez Tiersk w ZSRR) ród ogiera Ibrahim or.ar., najpierw przez ogiera Nabor, importowanego w 1956 roku, a po jego sprzedaży do USA w 1963 roku - przez jego ojca, ogiera Negatiw. Od tego czasu przewagę w polskiej hodowli zyskały rody w typie saklawi, wyżej ocenianym na pokazach.

fot. Stuart Vesty
Ararat (Palas - Arra) 1985
z rodu Saklawi I, wprowadzonego do polskiej hodowli
wraz z użyciem w 1973 roku ogiera Palas (po Aswan)
fot. Stuart Vesty

Upadek ustroju komunistycznego w 1989 roku podporządkował hodowlę koni czystej krwi arabskiej w Polsce zasadom gospodarki rynkowej. W ciągu 11 lat (od 1991 do 2002 roku) konie własności prywatnej zwiększyły swój udział w stadzie podstawowym z 10% do 65%. Pojawiło się więc niebezpieczeństwo, że wskutek fluktuacji ekonomicznych zagrożeniu może ulec ciągłość pracy z rodami. Dla zapobieżenia takiej sytuacji w 2001 roku został opracowany ,,Program Hodowli Rasy Czystej Krwi Arabskiej'', przez powołany w tym celu Zespół ds. Hodowli w obrębie PZHKA. W skład tego zespołu weszli: Izabela Pawelec-Zawadzka, prof. dr hab. Marian Budzyński i prof. dr hab. Krystyna Chmiel. Program ten zakłada prowadzenie pracy hodowlanej nad utrzymaniem, doskonaleniem i rozwojem rodów męskich i rodzin żeńskich.

fot. Wiesław Pawłowski
Pesal (Partner - Perforacja) 1991
fot. Wiesław Pawłowski

W chwili obecnej aktywnych w polskiej hodowli mamy 7 rodów męskich i 15 rodzin żeńskich, przy prowadzonych próbach odtworzenia rodu Koheilan Adjuze or.ar. Jest to minimum, poniżej którego nie powinniśmy schodzić dla zachowania różnorodności genetycznej stada podstawowego. Nie wyklucza to jednak możliwości użycia w Polsce przedstawicieli rodów lub rodzin dotychczas niereprezentowanych.

prof. dr hab. Krystyna Chmiel, marzec 2005

Spis tabel wykorzystanych w powyższym artykule:

  1. Rody męskie powstałe w polskiej hodowli czystej krwi arabskiej przed rokiem 1863 (wersja do druku: plik w standardzie PDF)

  2. Rody męskie powstałe w polskiej hodowli czystej krwi arabskiej w latach 1864-1914 (wersja do druku: plik w standardzie PDF)

  3. Rody męskie powstałe w polskiej hodowli czystej krwi arabskiej po roku 1914 (wersja do druku: plik w standardzie PDF)

Powrót na początek strony
Zapoznaj się z polityką prywatności witryny