E-mail | Księga gości | Przeglądanie | Przetargi | Źrebięta 2016 | Ogiery 2016 | Mistrzostwa Europy 2015 | Aukcja 2015 | Aukcja Jesienna 2015 |


W dniach 27-28 marca 2004 roku odbył się VIII Walny Zjazdu PZHKA. Przedstawiamy materiały (komentarz) do wykładu prof. Jerzego Kity oraz lek. wet. Lucjana Witkowskiego z Zakładu Chorób Zakaźnych i Epidemiologii, Katedry Nauk Klinicznych, Wydziału Medycyny Weterynaryjnej SGGW pt. ,,Występowanie zakażeń Rhodococcus equi u źrebiąt oraz próby profilaktyki''.

Rodokokoza jest obecnie jedną z najgroźniejszych chorób źrebiąt w wieku od 1 do 6 miesiąca życia, powodując upadki od 5 do 20% źrebiąt (Giguere, 1997; Hillidge, 1986). Wystąpienie choroby prawdopodobnie zależy od kilku czynników, w tym: warunków środowiskowych, odporności źrebiąt i zjadliwości szczepów. W poszczególnych latach w niektórych stadninach upadki źrebiąt spowodowane rodokokozą sięgały 30% ogólnej liczby źrebiąt urodzonych w danym sezonie, przy zachorowalności sięgającej niekiedy 100%.

Rhodococcus equi jest gramdodatnią, tlenową, pleomorficzną pałeczką oporną na wysychanie i wysoką temperaturę. Jest obecna w kale koni, a także szeroko rozpowszechniona w środowisku ich bytowania (Prescot, 1991; Takai, 1997). Chorobę wywołują zjadliwe szczepy bakterii, zawierające geny Vap. Rhodococcus equi jest izolowany z ziemi w większości stadnin, przy czym szczepy zjadliwe są izolowane jedynie w stadninach z kliniczną rodokokozą źrebiąt. Stadniny funkcjonujące dłużej niż 30 lat uważane są za zanieczyszczone tymi bakteriami (Takai, 1986).

Wystąpienie choroby zależy od kilku czynników, w tym warunków środowiskowych, odporności źrebiąt i zjadliwości miejscowych szczepów (Giguere, 1997; Robinson N.E. 2003). Czynnikiem predysponującym mogą być przebyte lub istniejące zakażenia wirusowe np. EHV-2, EHV-4 (Nordengrahn, 1996; Winiarczyk, 2002). W wielu stadninach rodokokoza ma charakter endemiczny, a w części występuje sporadycznie (Takai, 1987). Rozprzestrzenienie zarazka i występowanie rodokokozy źrebiąt w Polsce nie jest w pełni rozpoznane (Grądzki, 2002). Z przeprowadzonego przez autorów w roku 2003 wstępnego wywiadu w 17 stadninach wynika, że problem rodokokozy źrebiąt dotyczy głównie stadnin prowadzących hodowlę koni pełnej krwi angielskiej, czystej krwi arabskiej i półkrwi.

Zdecydowana większość zachorowań przypada na późną wiosnę i wczesne lato. Jest to związane ze spadkiem odporności siarowej źrebiąt i jednoczesnym narażeniem na dużą liczbę zarazków wdychanych z kurzem. Do zakażenia dochodzi przede wszystkim drogą aerogenną, rzadziej alimentarną (Giguere, 1997). Źrebięta zakażają się już w pierwszych dniach i tygodniach życia. W większości przypadków choroba rozwija się już od 30-45 dnia życia (Higuchi, 1998).

W przebiegu choroby najczęściej dochodzi do ropnego zapalenia płuc z towarzyszącym zapaleniem węzłów chłonnych. W około 50% przypadków choroba atakuje również przewód pokarmowy, rzadziej ropnie powstają w innych narządach (Zink, 1986). W około 30% przypadków dochodzi do aseptycznego zapalenia stawów tła immunologicznego (Kenney, 1994). Czasami zakażenie może przebiegać subklinicznie i jest diagnozowane dopiero podczas badania sekcyjnego. Choroba przebiega z wysoką gorączką, dusznością, brakiem apetytu, osowiałością, rzadziej występuje kaszel i obustronny wypływ z nosa. W formie jelitowej do objawów ogólnych dołączają się bóle kolkowe i biegunki. W przebiegu przewlekłym odnotowuje się znaczną utratę wagi i wyniszczenie (Zink, 1986; Baldwin, 1992). Natomiast rzadziej dochodzi do ropnego zapalenia stawów i szpiku kostnego. Obraz choroby mogą uzupełniać objawy nerwowe związane z zapaleniem szpiku kostnego (Chaffin, 1995). Wyjątkowo pojawiają się objawy ze strony innych narządów. Sporadycznie zakażenie Rhodococcus equi może być przyczyną ronień (Petterson-Kane, 2002).

Sekcyjnie najczęściej stwierdza się ropne zapalenie płuc i oskrzeli oraz ropnie w płucach, rzadziej stwierdzane są zmiany w jelitach, a wyjątkowo w innych narządach (Yager, 1987).

Diagnostyka kliniczna jest trudna, zwłaszcza w stadninach, gdzie rodokokoza nie występuje endemicznie i wcześniej nie notowano zachorowań (Giguere, 1997). Różnicowanie rodokokozy od innych schorzeń układu oddechowego na podstawie objawów klinicznych, zwłaszcza w pierwszym okresie choroby jest trudne. Często subkliniczny przebieg uniemożliwia rozpoznanie kliniczne. Zdarzają się również nagłe upadki źrebiąt pozornie zdrowych, u których w czasie badania sekcyjnego stwierdzane są zaawansowane zmiany anatomopatologiczne. Pomocne przy rozpoznawaniu może być stwierdzenie wzrostu liczby leukocytów i koncentracji fibrynogenu we krwi zwierząt podejrzanych o zakażenie (Giguere, 1997; Winiarczyk, 2002; Giguere, 2003). Natomiast bardzo przydatne w rozpoznawaniu i kontroli leczenia rodokokozy są metody diagnostyki obrazowej: RTG klatki piersiowej (Falcon, 1985), USG w przypadku powierzchownego położenia ropni w płucach (Reef, 1991) i tomografia komputerowa (Wion, 2001). Istnieje możliwość diagnostyki serologicznej, jednak brak jest na rynku komercyjnych testów do diagnostyki rodokokozy źrebiąt.

Badanie mikrobiologiczne wymazów z nosa ma ograniczoną przydatność dla celów diagnostycznych. Rhodococcus equi jako saprofit glebowy jest izolowany z górnych dróg oddechowych od większości koni. Za ,,złoty standard'' w rozpoznawaniu rodokokozy źrebiąt uważana jest izolacja bakterii z dolnych dróg oddechowych i ewentualne określenie zjadliwości wyizolowanego szczepu (Anzai, 1997; Hashikura, 2000; Vivrette, 2000; Sellon, 2001).

Szybkie i pewne rozpoznanie umożliwia wczesne rozpoczęcie odpowiedniego leczenia, co znacznie zwiększa jego skuteczność. Rhodococcus equi jest wrażliwy na większość antybiotyków in vitro. Natomiast jego zdolność do namnażania się w makrofagach (Hondalus, 1994) i tworzenia ropni sprawia, że większość antybiotyków nie jest skuteczna in vivo. Zalecane jest synergistyczne podawanie rifampicyny i erytromycyny. Obydwa antybiotyki są rozpuszczalne w tłuszczach i mają zdolność wnikania do makrofagów. Oddziaływują synergistycznie, co zmniejsza możliwość wystąpienia oporności. Możliwe jest także leczenie z użyciem takich antybiotyków, jak: imipenem, wankomycyna, azytromycyna, ale znacznie zwiększa to koszt postępowania terapeutycznego. Leczenie powinno być kontynuowane przez okres nie krótszy niż 5-7 tygodni z uwagi na możliwość nawrotu choroby. Częstym powikłaniem antybiotykoterapii są biegunki, wymagające dodatkowego leczenia. Antybiotykoterapia powinna być uzupełniona leczeniem objawowym i wspomagającym np. tlenoterapią (Giguere, 1997). Rokowanie przeważnie jest ostrożne lub niepomyślne. Śmiertelność nieleczonych źrebiąt wynosi około 80%, natomiast leczonych 15-20% (Hillidge, 1996).

Zjawiska odpornościowe związane z zakażeniem Rhodococcus equi nie zostały jeszcze w pełni poznane. Wiadomo jednak, że między innymi na rodokokozę chorują źrebięta i konie dorosłe z niedoborami immunologicznymi. Potwierdzeniem tego były nieudane próby dooskrzelowego zakażenia dorosłych, zdrowych koni zjadliwymi szczepami Rhodococcus equi.

W zapobieganiu chorobie duże znaczenie ma ograniczenie ekspozycji źrebiąt na patogen. W tym celu zalecane jest zmniejszenie ilości kurzu poprzez zraszanie dróg i padoków, nie wypuszczanie źrebiąt na padoki w dni upalne, zmiana wybiegów itp. (Frymus, 1994; Robinson N. E. 2003). Proponuje się także przesunięcie porodów na zimę, tak by w okresie największego narażenia na chorobę (maj-czerwiec) źrebięta miały powyżej 6 miesięcy. Wprowadzenie tych metod jest trudne, a często niemożliwe i dlatego podejmowane są próby biernego i czynnego uodparniania źrebiąt. W stadninach gdzie rodokokoza źrebiąt występuje endemicznie zalecane jest podawanie źrebiętom w pierwszych dniach życia surowicy od hiperimmunizowanych dawców lub zwykłej surowicy dorosłych koni. Są dostępne komercyjne preparaty, jednak ich koszt niejednokrotnie przewyższa możliwości polskich hodowców. Ponadto mechanizm działania ochronnego surowicy nie jest do końca poznany i wymaga dalszych badań (Higuchi, 1999; Perkins, 2002), a niektórzy autorzy podważają skuteczność tej metody (Hurley, 1995).

W kilku ośrodkach na świecie prowadzone są badania nad immunoprofilaktyką zakażeń Rhodococcus equi z wykorzystaniem różnego typu szczepionek. Dotychczas nie ma dostępnej komercyjnej szczepionki ani opracowanego kompleksowego programu immunoprofilaktycznego (Becu, 1997; Varga 1997; Prescot, 1997; Lopez, 2003; Nordengrahn, 1996; Ashor, 2003). W niektórych stadninach ograniczenie zachorowań źrebiąt osiągnięto w wyniku zastosowania autoszczepionek. Jednak skuteczność tej metody nie została potwierdzona badaniami klinicznymi i wymaga dalszych badań.

Zakażenia Rhodococcus equi są opisywane także u innych gatunków zwierząt, ale nie stanowią tak poważnego problemu, jak w hodowli koni. Rhodococcus equi jest potencjalnym patogenem dla ludzi z obniżoną odpornością np. po przeszczepach, z białaczką szpikową czy AIDS (Wiercińska-Drapało, 1998).

lek. wet. Lucjan Witkowski, marzec 2004
e-mail: witkowski@alpha.sggw.waw.pl

Dla zainteresowanych Autor podał bogatą bibliografię, do której odwołuje się w artykule. Najważniejsze hasła wykładu zostały ujęte w syntetycznej formie slajdów, które mogą stanowić swoisty przewodnik dla praktyków. Z myślą o nich pod slajdami: 1, 5, 6 i 7 Autor podał wyjaśnienia trudniejszych terminów, pojawiających się w prezentacji (słowniczek terminów dla hodowców).

Powrót na początek strony
Zapoznaj się z polityką prywatności witryny