E-mail | Księga gości | Przeglądanie | Przetargi | Źrebięta 2016 | Ogiery 2016 | Mistrzostwa Europy 2015 | Aukcja 2015 | Aukcja Jesienna 2015 |


W dniach 14-16 marca 2003 odbył się VII Walnego Zjazdu PZHKA. Interesujące refleksje z Kongresu IFAHR 2003 przedstawił pan Krzysztof Wolski, handicaper z TWK Służewiec.  

Głównym celem spotkania handicaperów podczas kongresu IFAHR, było opracowanie jednolitego systemu, według którego każdy koń z państwa członkowskiego IFAHR będzie miał - niezależnie od krajowego - uniwersalny handicap. Problem ten może wydawać się polskim właścicielom dość odległy, gdyż polskie konie stosunkowo mało startują za granicą i mało też koni zagranicznych startuje u nas. Nie mniej takie regulacje, jak uniwersalny handicap są potrzebne.

Chociaż polskie araby niezwykle rzadko ścigają się poza granicami kraju, to już konie innych hodowli, acz o polskich korzeniach są dobrze znane bywalcom torów oraz odpowiednio przez nich cenione. Doskonałym przykładem jest potomstwo janowskiego Wikinga, wygrywające najtrudniejsze gonitwy w USA oraz Emiratach Arabskich. Również we Francji - ,,kolebce najszybszych arabów'' - dało się poznać potomstwo polskich koni. W 2002 roku, w najbardziej prestiżowej gonitwie w Dubaju 3 miejsce zajął francuski derbista - pochodzący od polskiej matki. Spośród koni ścigających sie na Służewcu należałoby wymienić dwukrotnego zwycięzcę Nagrody Europy - francuskiego Nedjam Lotois, którego matka pochodzi po michałowskim Zulusie.

Jednocześnie należy podkreślić, że potomstwo polskich koni wyróżnia się urodą. Kontrast szczególnie ujawnia się na tle koni z tych krajów, w których trening koni arabskich przypomina trening koni pełnej krwi, czyli rozpoczyna się rok wcześniej niż w Polsce oraz nastawiony jest na szybkość, a nie wytrzymałość, jak we Francji lub Rosji. Konie z tych krajów zatraciły typ arabski.

Pod względem wyścigów niewątpliwie potęgą stała się ostatnio Turcja. W kraju tym ogromne środki są przeznaczane na rozwój hodowli oraz instytucji wyścigów. Wspomnieć tu można dwie wielkie transakcje tureckiego Jockey Club dokonane w ostatnich latach w Polsce, a mianowicie - zakup Batyskafa (w 1997 - za 450.000 USD) i Druida (w 1999 - za 500.000 USD). Potomstwo Batyskafa już startuje w gonitwach. Turecki Jockey Club organizuje najwięcej gonitw spośród wszystkich krajów IFAHR. Największa też jest tam suma nagród, przekraczająca 40 mln dolarów. Drugie miejsce pod tym względem zajmuje USA. Co ciekawe - już na trzecim miejscu znajduje się Polska, co jest tym bardziej godne uwagi, że nasz kraj posiada bez porównania mniejszą liczbę klaczy niż USA. Obrazuje to tabelka (dane z roku 2002).

Miejsce Kraj Liczba startujących koni Liczba gonitw
1. Turcja ok. 1.200 1.352
2. USA ok. 900 ok. 600
3. Polska 348 284

Na tym tle wyjątkowo niekorzystnie wyglądają niektóre kraje Europy. Przykładowo w Niemczech w roku 2002 rozegranych zostało tylko 28 gonitw (rok wcześniej - 40).

Natomiast pula nagród zazwyczaj wyższa jest za granicą niż u nas. O ile najniższe nagrody w Wielkiej Brytanii są mniejsze od najniższych u nas, o tyle najwyższe nagrody u nas pozostają grubo poniżej kwot wypłacanych w najważniejszych gonitwach w krajach zachodnich. W związku z tym warto wykorzystać pewną szansę. W Belgii i Holandii jest bardzo mało koni w treningu i mało gonitw (Belgia - 30, Holandia - 60), ale za to większość z nich to gonitwy międzynarodowe. Korzystają z tego Francuzi, którzy nie rozgrywając praktycznie wyścigów u siebie, zgłaszają swoje konie do startów m.in. w Belgii i Holandii. Również polscy hodowcy mogliby skorzystać z takiej możliwości. W programie można znaleźć takie gonitwy, w których dobry polski koń ma szansę wygrać, a co najmniej zająć płatne miejsce. Przy tym podróż jest stosunkowo niedaleka. Oczywiście koń powinien być przywyczajony do transportu (konia, który rzadko wyjeżdża, podróż kosztowałaby zbyt duży stres, aby miał równe szanse z rywalami przyzwyczajonymi do ciągłych zmian miejsca).

Szczegółowy program na rok 2003 można znaleźć na stronie IFAHR w Internecie.

Powrót na początek strony
Zapoznaj się z polityką prywatności witryny