W dniach 12-13 kwietnia w Stadninie Koni w Janowie Podlaskim odbył się organizowany przez PZHKA kurs dla członków DC (komisji dyscyplinarnych) na poziomie pokazów krajowych.

Szczegółowa identyfikacja ogiera Esculap

fot. Barbara Mazur

Stawiło się 17 spośród zgłoszonych 18 uczestników (jeden z kandydatów nie mógł przyjechać). Sobotnie zajęcia teoretyczne, zgodnie z zapowiedzią, wypełniły wykłady:

Budowa, motoryka ruchu, zdrowie konia – Marek Trela
Podstawy identyfikacji koni, obowiązujące dokumenty – paszporty – Izabella Pawelec-Zawadzka
Zasady przeprowadzania pokazów, przepisy, obowiązujące dokumenty – Anna Stojanowska
Przygotowanie konia do pokazu, dozwolone metody zmiany wyglądu – Jerzy Białobok

Po wykładach odbył się egzamin w formie testu wyboru. Poprzeczka została ustawiona dość wysoko - granicę zaliczenia stanowiło 46 na możliwych 56 punktów. Wszyscy zdali. Dwoje z kursantów uzyskało 48 punktów, a pozostali powyżej 50, zaś najlepiej część teoretyczną ukończyła Katarzyna Ostrowska.

Sympatyczną niespodziankę sprawił gościom dyrektor Marek Trela, który po zajęciach zorganizował projekcję filmu reklamowego o polskich arabach, przygotowanego przed ponad trzydziestu laty na rynek amerykański na zlecenie firmy Animex. Historię polskiej hodowli, obemującą jej chlubne początki, dramatyczne wydarzenia dwóch wojen oraz pasmo powojennych sukcesów zamknęły sceny z obchodów 160-lecia stadniny.

W niedzielę odbyły się najpierw ćwiczenia z końmi, a potem egzamin praktyczny w całości poświęcony identyfikacji koni.. Przez ten etap również pomyślnie przeszli wszyscy uczestnicy.

Małej, czarnej suczki towarzyszącej uczestnikom nikt nie chciał identyfikować.
Może dlatego, że nie miała paszportu... :)

fot. Barbara Mazur

Do wykonania zadań kursanci przystępowali w parach lub trójkach. Pierwsza część egzaminu polegała na prawidłowym odszukaniu w partii paszportów dokumentu zaprezentowanego konia. Modelami, a raczej modelkami były dwie gniade klacze - jedna bez odmian, a druga ,,prawie bez odmian'' (z białą muszką) - Pelota i Pinga. Kolejną próbą było prawidłowe wybranie paszportów trzech siwych ogierów - Euryklesa, Esculapa i Perseusza. W obu przypadkach poza prawidłowym ,,dopasowaniem'' paszportu do konia uczestnicy musieli wskazać na koniu wszystkie elementy jego opisu graficznego.

Na pierwszy ogień - zespół w składzie Iwona Kwiatkowska i Irena Cieślak
W tle koniuszy Krzysztof Semeryło i Eurykles

fot. Barbara Mazur

,,Podstęp'' dyrektora Marka Treli odkryty

fot. Barbara Mazur

,,Podstępne'' zadanie przygotował dyrektor Marek Trela, który polecił wyprowadzić ze stajni dwa kasztanowate ogiery z odmianami. Wśród paszportów do wyboru były tylko dwa paszporty kasztanowatych ogierów - Metropolisa NA i Saracena. Ale przed zdającymi stanęły: łatwiejszy do zidentyfikowania Metropolis oraz... Sabat - niezwykle podobny do Saracena, z niemal takimi samymi odmianami, a jednak nie identycznymi. W każdym zespole była co najmniej jedna osoba, która zauważyła, że paszport nie należy do zaprezentowanego ogiera. W kolejnym kroku należało to udowodnić.

Alicja Poszepczyńska, Ryszard Szpar i Jan Trela ,,sprawdzają'' paszport Perseusza

fot. Barbara Mazur

Oto lista absolwentów kursu (w kolejności alfabetycznej):

Irena Cieślak
Rafał Czarnecki
Magdalena Helak
Mateusz Jaworski
Anna Kozioł
Cezary Hubert Krawczyk
Joanna Krawczyk
Ryszard Kucharczyk
Iwona Monika Kwiatkowska
Barbara Mazur
Mieczysław Nowak
Katarzyna Ostrowska
Alicja Poszepczyńska
Anna Stefaniuk
Ryszard Szpar
Monika Szpura
Jan Trela

Powyżej wymienione osoby powinny wziąć udział w pracach komisji DC podczas trzech pokazów w kraju lub zagranicą w charakterze praktykanta (maksymalnie w ciągu 2 lat od ukończenia kursu). Po zaliczeniu praktyk wejdą na listę krajową DC. Będą także mogły otrzymać rekomendację na listę ECAHO. Warunkiem uzyskania statusu członka DC ECAHO jest zaliczenia kursu organizowanego przez ECAHO i zdanie egzaminu ECAHO (wymagana dobra znajomość języka angielskiego).

Wszyscy uczestnicy - zarówno kursanci, jak i prowadzący - podkreślają świetną atmosferę panującą na szkoleniu oraz podczas wieczoru, wspólnie spędzonego w niezawodnym Domu Gościnnym ,,Wygoda''. Można tylko pozazdrościć...

Lidia Pawłowska, 13 kwietnia 2008 r.